44

44


Wrzesień 30, 2018

demolka

Aby dostać się do Europy muszą przedzierać się przez kilka krajów i morze Śródziemne.Dlaczego imigrują do Arabii Saudyjskiej.Ten sam język,kultura.wystarczy przekroczyć granicę.Tam nie dają zasiłków a za molestowanie kobiet ucięliby ręce.a nie ci, których dotyczy ich zachowanie, w których wymierzone są ich kałasznikowy, którzy giną w ich zamachach. To właśnie piękny przykład samobójczego humanizmu – mordują nas islamiści, a my sami siebie oskarżamy o islamofobię, bo przecież świat za oknem jest taki piękny. Jeżeli jednak są tacy i chcą nadal biczować nas islamofobią, być wyrozumiałym dla zabójców i milczeć nad ciałami ofiar udając, że nie wiadomo skąd się wzięły, niech czynią to tylko na swój własny rachunek. To również dowód, że nie należą do naszej cywilizacji – bo ta odróżnia, póki co, ofiarę od zabójcy. Przynajmniej w kodeksach. ak to jest , że goście zaproszeni przez rząd Niemiec, po udziale w jakimkolwiek incydencie kryminalnym okazują się :
1. poszukiwanymi przez policje,
2. ściganymi listem gończym ,
3. nielegalnymi turystami,
4. osobami bez ważnej wizy,
5. gośćmi z nakazem deportacji.
To kogo oni przyjęli? tak tylko pytam…Patrząc na politykę imigracyjną Unii Europejskiej można sięgnąć po pewną analogię. W wieżowcu, w którym zarząd sprawowany jest przez Wspólnotę Mieszkaniową pewna pani zaprosiła do swojego mieszkania gości. Gości najpierw było kilku, później ich już tylko przybywało. Codziennie inni atakowali domofon chcąc dostać się na klatkę schodową, a potem do mieszkania tej miłej pani. Z każdym dniem było ich coraz więcej. Pod blokiem i na klatce schodowej. Wielu próbowało dostać się do mieszkań innych mieszkańców bloku. Goście zdemolowali mieszkanie miłej pani, zdemolowali klatkę schodową,  usuwanie awarii kanalizacji   wielu dostało się podstępem do innych mieszkań. Miła pani z jeszcze jednym panem chciała wymusić na zarządzie wspólnoty, by ten wydał uchwałę o wpuszczaniu wszystkich gości jacy przyjdą do domu i będą chcieli wejść do mieszkań. By mieszkańcy utrzymywali gości i respektowali ich żądania, a sami rezygnowali ze swoich praw. Zarząd wspólnoty przeprowadził głosowanie, uchwała przeszła większością głosów. Tylko właściciele dwóch mieszkań głosowali na „nie”. Nie chcieli wpuścić gości do swoich domów. Reszta członków wspólnoty uznała, że należy ich ukarać. Tak to mniej więcej wygląda dzisiaj w Europie.